Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Teoretycznie, mówiąc nie mam. Oddałam ją. Nigdy jej nie wiedziałam na oczy, ostatnio podłapałam kontakt z Shelby. To znaczy z jej mamą. I.. chciałabym z się z nia spotkać. <wzrusza ramionami>*Wzdycha* A ile ma teraz lat ?
4 lata. <powiedziała cicho, po czym zanurzyła się w wodzie. wypłynęła dopiero po 2 minutach>
*Położył się i zaczął patrzeć na niebo*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Wzdycha* A ile ma teraz lat ?4 lata. <powiedziała cicho, po czym zanurzyła się w wodzie. wypłynęła dopiero po 2 minutach>
*Położył się i zaczął patrzeć na niebo*
<po chwili wyszła z wody, opatuliła sie ręcznikiem i położyła się na leżaku>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
4 lata. <powiedziała cicho, po czym zanurzyła się w wodzie. wypłynęła dopiero po 2 minutach>*Położył się i zaczął patrzeć na niebo*
<po chwili wyszła z wody, opatuliła sie ręcznikiem i położyła się na leżaku>
Nudzi mi się.*Wstał*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Położył się i zaczął patrzeć na niebo*<po chwili wyszła z wody, opatuliła sie ręcznikiem i położyła się na leżaku>
Nudzi mi się.*Wstał*
<uniosła wzrok, spoglądając na niego kątem oka> Zaraz będę lecieć, muszę się przygotować do kolejnych egzaminów. <wywraca oczami>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<po chwili wyszła z wody, opatuliła sie ręcznikiem i położyła się na leżaku>Nudzi mi się.*Wstał*
<uniosła wzrok, spoglądając na niego kątem oka> Zaraz będę lecieć, muszę się przygotować do kolejnych egzaminów. <wywraca oczami>
Okej*Uśmiecha się lekko, wytarł sie recznikiem, załozył spodnie i buty.* Ja też już idę.*Pocałował ją w czoło* Dziekuje. *Odszedł*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Nudzi mi się.*Wstał*<uniosła wzrok, spoglądając na niego kątem oka> Zaraz będę lecieć, muszę się przygotować do kolejnych egzaminów. <wywraca oczami>
Okej*Uśmiecha się lekko, wytarł sie recznikiem, załozył spodnie i buty.* Ja też już idę.*Pocałował ją w czoło* Dziekuje. *Odszedł*
paa! <pomachała mu. po kilku minutach, poszła do domu>
Gość
*wchodzi na boisko. rzuca piłką od koszykówki do kosza*
Gość
<wchodzi, siadając na trybunach. Kątem oka obserwowała Samuela>
Gość
QuinnMuller napisał:
<wchodzi, siadając na trybunach. Kątem oka obserwowała Samuela>
Cześć! *krzyknął nawet nie patrząc w jej kierunku, po prostu wiedział, że tu była*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
<wchodzi, siadając na trybunach. Kątem oka obserwowała Samuela>
Cześć! *krzyknął nawet nie patrząc w jej kierunku, po prostu wiedział, że tu była*
<rozgląda się na wszystkie strony, gdy nikogo innego nie zobaczyła wstała z krzesełka i ruszyła w jego kierunku> Skąd wiedziałeś, że to ja?
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
<wchodzi, siadając na trybunach. Kątem oka obserwowała Samuela>
Cześć! *krzyknął nawet nie patrząc w jej kierunku, po prostu wiedział, że tu była*
<rozgląda się na wszystkie strony, gdy nikogo innego nie zobaczyła wstała z krzesełka i ruszyła w jego kierunku> Skąd wiedziałeś, że to ja?
*rzuca do niej piłkę* Masz charakterystyczny zapach krwi. *uśmechnął się, patrząc na piłkę* Słodki.
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Cześć! *krzyknął nawet nie patrząc w jej kierunku, po prostu wiedział, że tu była*<rozgląda się na wszystkie strony, gdy nikogo innego nie zobaczyła wstała z krzesełka i ruszyła w jego kierunku> Skąd wiedziałeś, że to ja?
*rzuca do niej piłkę* Masz charakterystyczny zapach krwi. *uśmechnął się, patrząc na piłkę* Słodki.
<niepewnie złapała piłkę, którą rzuciła do kosza. poruszała zabawnie brwiami> Ucz się od mistrza. <zachichotała> To chyba komplement... <przeciągnęła ostatnie słowo>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
<rozgląda się na wszystkie strony, gdy nikogo innego nie zobaczyła wstała z krzesełka i ruszyła w jego kierunku> Skąd wiedziałeś, że to ja?*rzuca do niej piłkę* Masz charakterystyczny zapach krwi. *uśmechnął się, patrząc na piłkę* Słodki.
<niepewnie złapała piłkę, którą rzuciła do kosza. poruszała zabawnie brwiami> Ucz się od mistrza. <zachichotała> To chyba komplement... <przeciągnęła ostatnie słowo>
Tak jakby. *pokiwał głową* Jak tam egzaminy? *spytał, kozłując piłką*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*rzuca do niej piłkę* Masz charakterystyczny zapach krwi. *uśmechnął się, patrząc na piłkę* Słodki.<niepewnie złapała piłkę, którą rzuciła do kosza. poruszała zabawnie brwiami> Ucz się od mistrza. <zachichotała> To chyba komplement... <przeciągnęła ostatnie słowo>
Tak jakby. *pokiwał głową* Jak tam egzaminy? *spytał, kozłując piłką*
90, 80 i 85 procent. Prawo mam zaliczone na szóstkę. <uśmiechnęła się ciepło, próbując mu zabrać piłkę, jednak nie udawało się jej> Oszukujesz! <burknęła oskarżycielsko>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
<niepewnie złapała piłkę, którą rzuciła do kosza. poruszała zabawnie brwiami> Ucz się od mistrza. <zachichotała> To chyba komplement... <przeciągnęła ostatnie słowo>Tak jakby. *pokiwał głową* Jak tam egzaminy? *spytał, kozłując piłką*
90, 80 i 85 procent. Prawo mam zaliczone na szóstkę. <uśmiechnęła się ciepło, próbując mu zabrać piłkę, jednak nie udawało się jej> Oszukujesz! <burknęła oskarżycielsko>
To wspaniale, Quinn. *uśmiecha się do niej* Z drugiej strony nie wiedziałem, że z Ciebie taka kujonka. *rusza brwiami, podając jej piłkę* Proszę. Madame. *uśmiecha sie złośliwie*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Tak jakby. *pokiwał głową* Jak tam egzaminy? *spytał, kozłując piłką*90, 80 i 85 procent. Prawo mam zaliczone na szóstkę. <uśmiechnęła się ciepło, próbując mu zabrać piłkę, jednak nie udawało się jej> Oszukujesz! <burknęła oskarżycielsko>
To wspaniale, Quinn. *uśmiecha się do niej* Z drugiej strony nie wiedziałem, że z Ciebie taka kujonka. *rusza brwiami, podając jej piłkę* Proszę. Madame. *uśmiecha sie złośliwie*
Nie jestem kujonką! <powiedziała oskarżycielsko, rzucając piłką w Samuela. Mimowolnie parsknęła śmiechem>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
90, 80 i 85 procent. Prawo mam zaliczone na szóstkę. <uśmiechnęła się ciepło, próbując mu zabrać piłkę, jednak nie udawało się jej> Oszukujesz! <burknęła oskarżycielsko>To wspaniale, Quinn. *uśmiecha się do niej* Z drugiej strony nie wiedziałem, że z Ciebie taka kujonka. *rusza brwiami, podając jej piłkę* Proszę. Madame. *uśmiecha sie złośliwie*
Nie jestem kujonką! <powiedziała oskarżycielsko, rzucając piłką w Samuela. Mimowolnie parsknęła śmiechem>
*dzięki wampirzemu refleksowi złapał piłkę w ostatniej chwili* Mogłaś mi zrobić krzywdę. *powiedział poważnie, wskazującym palcem pokazując na swoja twarz* miałabyś TO na sumieniu.
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
To wspaniale, Quinn. *uśmiecha się do niej* Z drugiej strony nie wiedziałem, że z Ciebie taka kujonka. *rusza brwiami, podając jej piłkę* Proszę. Madame. *uśmiecha sie złośliwie*Nie jestem kujonką! <powiedziała oskarżycielsko, rzucając piłką w Samuela. Mimowolnie parsknęła śmiechem>
*dzięki wampirzemu refleksowi złapał piłkę w ostatniej chwili* Mogłaś mi zrobić krzywdę. *powiedział poważnie, wskazującym palcem pokazując na swoja twarz* miałabyś TO na sumieniu.
Jednego brzydala mniej by było! <pokazała mu język>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
Nie jestem kujonką! <powiedziała oskarżycielsko, rzucając piłką w Samuela. Mimowolnie parsknęła śmiechem>*dzięki wampirzemu refleksowi złapał piłkę w ostatniej chwili* Mogłaś mi zrobić krzywdę. *powiedział poważnie, wskazującym palcem pokazując na swoja twarz* miałabyś TO na sumieniu.
Jednego brzydala mniej by było! <pokazała mu język>
Jędza! *również pokazał jej język, zabierając jej piłkę. zaczął nią wymachiwać przed nosem Quinn* Jak jesteś taka mądra to zabierz mi ją. *unosi brwi*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*dzięki wampirzemu refleksowi złapał piłkę w ostatniej chwili* Mogłaś mi zrobić krzywdę. *powiedział poważnie, wskazującym palcem pokazując na swoja twarz* miałabyś TO na sumieniu.Jednego brzydala mniej by było! <pokazała mu język>
Jędza! *również pokazał jej język, zabierając jej piłkę. zaczął nią wymachiwać przed nosem Quinn* Jak jesteś taka mądra to zabierz mi ją. *unosi brwi*
<próbowała odebrać Samuelowi piłkę, ale jej się nie udawało, więc prychnęła pod nosem. po chwili jednak upadła na boisko, trzymając się za kostkę> Idioto, co zrobiłeś? <warknęła>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
Jednego brzydala mniej by było! <pokazała mu język>Jędza! *również pokazał jej język, zabierając jej piłkę. zaczął nią wymachiwać przed nosem Quinn* Jak jesteś taka mądra to zabierz mi ją. *unosi brwi*
<próbowała odebrać Samuelowi piłkę, ale jej się nie udawało, więc prychnęła pod nosem. po chwili jednak upadła na boisko, trzymając się za kostkę> Idioto, co zrobiłeś? <warknęła>
*przez chwilę obserwował Quinn, a gdy ta się nie podnosiła podszedł do niej ostrożnie, klękając przy niej* Co cię boli? *pyta z powaga*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Jędza! *również pokazał jej język, zabierając jej piłkę. zaczął nią wymachiwać przed nosem Quinn* Jak jesteś taka mądra to zabierz mi ją. *unosi brwi*<próbowała odebrać Samuelowi piłkę, ale jej się nie udawało, więc prychnęła pod nosem. po chwili jednak upadła na boisko, trzymając się za kostkę> Idioto, co zrobiłeś? <warknęła>
*przez chwilę obserwował Quinn, a gdy ta się nie podnosiła podszedł do niej ostrożnie, klękając przy niej* Co cię boli? *pyta z powaga*
<najszybciej jak potrafiła podniosła się z ziemi, łapiąc piłkę> Nie na darmo studiuję aktorstwo! <zaśmiała się, pokazując mu język> No dawaj Sammy. <umilkła, rumieniąc się> Samuel. <poprawiła się>
Gość
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
<próbowała odebrać Samuelowi piłkę, ale jej się nie udawało, więc prychnęła pod nosem. po chwili jednak upadła na boisko, trzymając się za kostkę> Idioto, co zrobiłeś? <warknęła>*przez chwilę obserwował Quinn, a gdy ta się nie podnosiła podszedł do niej ostrożnie, klękając przy niej* Co cię boli? *pyta z powaga*
<najszybciej jak potrafiła podniosła się z ziemi, łapiąc piłkę> Nie na darmo studiuję aktorstwo! <zaśmiała się, pokazując mu język> No dawaj Sammy. <umilkła, rumieniąc się> Samuel. <poprawiła się>
*zamarł na chwilę* W porządku, tylko jedna osoba mnie tak nazywała, ale skoro ją przypominasz. *dodał cicho i zabrał Quinn piłkę*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
QuinnMuller napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*przez chwilę obserwował Quinn, a gdy ta się nie podnosiła podszedł do niej ostrożnie, klękając przy niej* Co cię boli? *pyta z powaga*<najszybciej jak potrafiła podniosła się z ziemi, łapiąc piłkę> Nie na darmo studiuję aktorstwo! <zaśmiała się, pokazując mu język> No dawaj Sammy. <umilkła, rumieniąc się> Samuel. <poprawiła się>
*zamarł na chwilę* W porządku, tylko jedna osoba mnie tak nazywała, ale skoro ją przypominasz. *dodał cicho i zabrał Quinn piłkę*
Nie bawię się tak z tobą! <obruszyła się, podnosząc torbę, po czym obróciła się na pięcie> Do zobaczenia! <krzyknęła, uśmiechając się, po czym wyszła>
Gość
*odprowadza Quinn wzrokiem**gra dalej*