Gość
*Obudził się, ubrał i wyszedł*
Gość
SMS OD BERRY: Teraz jestem u Ann. No wiesz, babskie pogaduchy Ale możesz spotkać się w końcu z siostrą
Gość
SMS OD BERRY: Prawdopodobnie będę dziś spać w bibliotece, więc możesz tam przyjść
Gość
SMS OD BERRY: Tchórz z Ciebie! Same musimy uciekać z biblioteki
Gość
SMS OD ROSALIE: Coś ty znowu zrobił?! Będę wieczorem, muszę się najpierw z kimś pożegnać..
Gość
SMS OD BERRY: Gdzie jesteś? Podobno jak zasnęłam wyszedłeś z biblioteki. I dziś w ogóle cie nie spotkałam.
Gość
SMS OD BERRY: Jared, co się z tobą do cholery dzieje???
Gość
*wchodzi do domu*
Gość
<podchodzi pod wskazany adres z torbą i puka>
Gość
*otwiera drzwi i uśmiecha się*
Witaj przystojniaku!
*zaśmiał się*
Wchodź
Gość
<przez chwilę patrzy na Jareda jak na idiotę> widzę, że masz dobry humor, brzydalu <usmiechnął się szeroko i wszedł do środka, położył torbę na schodach i rzucił się na kanapę>
Gość
Wiesz, czasami tak bywa
*śmieje się i wyciąga z lodówki dwa piwa, podaje mu jedno i siada na fotelu obok*
Zaraz Ci pokażę Twój pokój, już założyłem fioletową pościel
Gość
Człowieku, rozpijasz mnie. <powiedział, biorąc łyk piwa> co ty masz z tym fioletem? <unosi brwi>
Nie wiesz, że róż jest znowu w modzie? <szczerzy się>
Gość
Sorki, nie jestem gejem, nie mam nic różowego
*zaśmiał się i włączył telewizor*
To co meczyk, czy gorące laski młody?
Gość
No popatrz, a jak tak na Ciebie patrzę to stwierdzam, że zaslugujesz na tytuł gejucha numer 1 <uśmiecha się zadziornie>
Wiesz, lepiej pokaż mi ten mój pokój, bo gdzieś wyczytałem, ze gejostwo jest zaraźliwe. <udał, że się odsuwa od niego>
Gość
*parsknął śmiechem*
Dobra, skoro już tutaj jesteś i nie uciekniesz, ja po prostu potrzebowałem małego chłopca do przytulania!
*wywrócił oczami*
Gość
Wiedziałem, że masz coś z pedofila. <pokręcił z rozbawieniem głową>
Tylko nie wyznawaj mi jeszcze miłości, bo na pierwszej randce to nie przystoi, chociaż i tak daleko zaszliśny. <dopił piwo do końca i wstał z kanapy>
Dobra, to gdzie mam spać?
Gość
Chodź
*zaśmiał się i sam wstał idąc na górę, zatrzymał się pod drzwiami od jednego pokoju, otworzył je*
Proszę bardzo, możesz sobie urządzić go jak chcesz, ale jeżeli walniesz mi sraczkowate różowe tapety to będziesz spał w garażu
*uśmiechnął się szeroko*
A łazienka to ostatnie drzwi po lewej na końcu korytarza, spróbuj nie wykorzystać całego lakieru do włosów
*wywrócił oczami i dotknął jego włosów*
Och, jakie miękkie!
*śmieje się(
Gość
Spierdalaj bo Cię pogryze. <wysunął swoje zęby i odepchnął Jareda, gdy ten dotknął jego włosów, po chwili sam dotknął swoich włosów i zrobił naburmuszoną minę>
Jak przyjdziesz do mnie w środku nocy to Cię zabije na miejscu, bracie.
Gość
Ale ja się czuje taki samotny
*marudzi jak małe dziecko, po czym się śmieje*
Wiem, że chciałbyś bym przyszedł, ale jak mówiłem wcześniej, nie jestem gejem
*uśmiechnął się *
Gość
<wywrócił oczami i wszedł do pokoju>
Ta Twoja siostra.. <zaczął i przełknął ślinę>
Ładna jest? <unosi brwi>
Gość
*zaśmiał się i zmrużył oczy*
Stary, ona była modelką, wiesz okładki magazynów i inne takie
*uśmiechnął się*
Gość
Rozumiem. <powiedział, siląc się na obojętny ton głosu, jednak jego oczy były całkiem rozmarzone>
Będziesz patrzył jak śpię, czy jak? <spogląda na niego spod uniewinnienie brwi i bezceremonialnie zamyka mu drzwi przed nosem, następnie rozbiera się do bokserek i kładzie się do łóżka>
Gość
Nie, wolę ślinić się do plakatu Megan Fox
*zaśmiał się i sam podszedł do swojej sypialni by się tam położyć spać*
Gość
Isaac Lahey napisał:
Rozumiem. <powiedział, siląc się na obojętny ton głosu, jednak jego oczy były całkiem rozmarzone>
Będziesz patrzył jak śpię, czy jak? <spogląda na niego spod uniewinnienie brwi i bezceremonialnie zamyka mu drzwi przed nosem, następnie rozbiera się do bokserek i kładzie się do łóżka>
<zasypia>