Gość
* rana zagoila sie natychmiastowo zachipnozowalam ja zeby wpuscila mnie do domu ja weszlam i wzielam pod ramie Tatie i wampirzym tepie odbieglam do domu zadbalam zeby juz nikt do niego nie wszedl *
Gość
( tylko ze ja ci wzielam Tatie znowu wiec nikt u cb na kanapie nie lezal )
Gość
*Ocknęła się rano, w obcym miejscu. W wampirzym tempie wstała i znalazła się przy drzwiach wyjściowych. Były zamknięte. Z łatwością wyłamałaby zamek, gdyby chciała, ale Tatia chciała sprawdzić, gdzie tym razem jest.*
Gość
*Po dokładnym rozejrzeniu się po domu, otworzyła sobie drzwi od środka i zniknęła*
Gość
Nie musisz być dla mnie taka miła < Przetarłam mokre policzki.> Nasza znajomość nie zaczęła się zbyt dobrze
< Usiadłam na łóżku.> Przepraszam ale jednak nie mogę tu zostać < Wybiegłam z domu Caro.>
Ostatnio edytowany przez Faye Marshall (17-11-13 23:08:14)
Gość
<przyjeżdża samochodem pod dom Caroline, wychodzi z niego i podchodzi do drzwi. Poprawia krawat i przygryzając lekko wargę, puka>
Gość
Hej <uniósł kąciki ust w uśmiechu i zbadał dziewczynę wzrokiem> Dzięki. Za to ty wyglądasz.. <pokręcił lekko głową> Nieziemsko. Widok zapierający dech w piersiach <powiedział cicho, patrząc się w jej oczy>
Gość
Aż tak bardzo chcesz obnażyć wszystkie moje sekrety> <uniósł brwi i pokręcił lekko głową> Jasne, czemu nie. Mamy jeszcze chwilę a i tak impreza rozkręca się dopiero po dłuższej chwili <wzruszył ramionami i przeszedł przez próg domu, rozglądając się>
Gość
<poszedł za dziewczyną do salonu> Przytulny <stwierdził po krótkiej chwili, uśmiechając się kątem ust> Mieszkasz sama?
Gość
<spojrzał kątem oka na zegarek> Jakieś 20 minut temu <wzruszył ramionami> Nie uważam, że mieszkanie z rodzicami jest dziecinne. Ma to swoje plusy <powiedział po chwili i westchnął> Moi nie pamiętają, że mają syna.
Gość
Niepotrzebnie <uśmiechnął się> Chciałaś poznać tajemnice, więc proszę <mrugnął do niej i kiwnął głową na jej ostatnie słowa. Poszli do samochodu, chłopak otworzył jej drzwi, a gdy dziewczyna wsiadła, zrobił to samo i odjechali>
Gość
Nie ma za co < Przełknął ślinę widząc jak przegryza dolną wargę, podrapał się po głowie> Mogłabyś? < Uniósł brwi lekko je marszcząc>
Gość
Nic się nie stało < Westchnął i podszedł do dziewczyny.> Nie mogę < Odgarnął jej luźny kosmyk włosów za ucho, pogładził ją kciukiem po policzku.> Zaleząło mi tylko żebyś bezpiecznie dodarła do domu < Usmiechnał się lekko.>
Gość
Wiesz wszystko jest możliwe < Uśmiechnął się lekko.> Spoko może się przyzwyczaję. < Uniósł jej brodę zeby spojrzała w jego oczy. Nadal kciukiem gładził jej policzek.>
Gość
Tylko jak będziesz chciała < Westchnął> Nie zrobię tego bez pozwolenia. < Puścił do niej oczko nadal stojąc blisko niej>
Gość
Wtedy zrobiłem to nie myśląc nad tym jak się poczujesz. < Zaczerpnął powietrza.> Przepraszam za tamto < Kiedy usłyszał pytanie przymrużył powieki> Chcę tego co najlepsze.
Gość
W tej chwili ty jesteś najważniejsza < Szepnął jej na ucho.> Dobra ja idę < Pocałował ją w czoło> Do zobaczenia < Uśmiechnął się i odszedł.>
Gość
<odwozi Caroline do domu i odprowadza wzrokiem, dopóki nie wchodzi do domu. Odjeżdża>
Gość
*Przyjechali pod dom Caro, dziewczyna bardzo dobrze go pokierowała więc bez problemu w trafili na miejsce. Zaparkował na chodniku* A więc jesteśmy, spotkamy się nie długo? * Spytał po tym jak zdjął kask ale nie zszedł z pojazdu*
Gość
*Przyglądał się uważnie dziewczynie, dopiero po chwili wziął od niej karteczkę z numerem i wsadził ją do kieszeni. * Napiszę niedługo * Uśmiechnął się szelmowsko, nachylił się i złożył na jej ustach pocałunek. * Do zobaczenia złotowłosy aniele * Puścił do niej oczko, założył kask i odjechał*
Gość
SMS OD LOGUSIA:
Czy przepiękny Anioł spotka się ze mną i zabierze do swojego Raju?
Gość
OD LOGUSIA:
Nie podobają ci się moje teksty? Jak ty nie chcesz zabrać mnie do Raju to jest możliwość, że ja zabiorę Cię do piekła. Gdzie i za ile zobaczę się z MOIM Aniołem?
Gość
OD LOGUSIA:
To musisz do mnie zejść z Raju bo utkwiłem w piekle. Wpadnę do ciebie za jakieś 15 minut
Gość
*Pojawił się za dziewczyną, zdjął kurtkę i otulił nią Caroline* Hej Aniele * Nachylił się i złożył na jej policzku pocałunek po czym usiadł obok* Jak sie czujesz?
Gość
Jestem Hybrydą może i odczuwał zimno ale na twój widok nieźle sie rozpaliłem * Zachichotał cicho* Tęskniłem, w piekle było nudno bez ciebie * Szepnął jej na ucho po czym objął ją ramieniem* Może wejdziemy do środka? * uniósł brwi*