Gość
*Zmarszczył brwi* Pragnę tego co ty więc nie chcę żebyś spełniała żadnych moich żądać * Powiedział cicho patrząc w jej oczy, zbliżył się do złotowłosej i namietnie pocałował. Po chwili znaleźli się oboje na kanapie; Caroline leżała na Loganie, a on nadal całował ją ale tym razem zachłanniej. Wplątał dłonie w jej włosy i w końcu przerwał na trochę pocałunki żeby coś powiedzieć* Jesteś moją kochanką, a ja twoim kochankiem dlatego chcę żebyś to ty mi mówiła czego chcesz.
Gość
To dobrze bo ja pragnę tylko Ciebie tu i teraz * Uśmiechnął się szeroko* Nie mam oddaję się całkowicie w twoje ręce * Szepnął przegryzając lekko jej ucho. Przejechał nosem po jej szyi po czym odwzajemnił pocałunek. Szybko zdjął z siebie koszulkę ukazując przy tym napięte wyrzeźbione mięśnie. Po tym jak koszulka opadła na dywan dłonie przeniósł na pośladki dziewczyny*
Gość
Możesz mówić do mnie jak chcesz * Pocałował ją w czoło po chwili zmienili pozycję i to teraz Logan był na górze. Powoli zsuwał z dziewczyny bluzkę przy tym całując jej brzuch. Kiedy oboje byli już pozbawieni bluzek przeszedł do pozbycia się jej spodni .*
Gość
*Uśmiechnął się szeroko i nachylił się nad uchem dziewczyny* Dzisiaj walentynki * Szepnął cicho* Może poczekamy z tym do wieczora? Mam inne plany na spędzenie tego dnia. * Pogładził ją po policzku* Oczywiście z tobą Aniele * Dodał szybko po czym wstał* To nie w moim stylu najpierw rozpalić dziewczynę, a później to przerywać ale chcę żebyś zapamiętała ten dzień do końca życia.
Gość
Zobaczysz w swoim czasie kochanie * Uśmiechnął się uroczo* Będziesz musiała poczekać * Powiedział cicho przy jej ustach* O 18.30 się spotkamy. * Pocałował dziewczynę po czym po chwili się oderwał i zaczął ubierać. Kiedy skończył ponownie podszedł do dziewczyny* Do zobaczenia * Zniknął*
Gość
SMS OD LOGUSIA:
Aniele, twój diabeł zaprasza Cię do Piekła. Przyjdź do mnie, znajdziesz mnie w ogrodzie.
Gość
*Pojawił się pod domem dziewczyny, zapukał do drzwi lecz nikt nie otwierał. Postanowił więc poczekać na Caro, usiadł na schodkach i zaczął rozmyślać*
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (21-02-14 18:18:59)
Gość
*Uniósł wzrok i spojrzał na Caroline* Wyłączyłaś uczucia * Mruknął niezadowolony* Przyszedłem się z tobą zobaczyć i porozmawiać * Wstał i zrobił kilka kroków w jej stronę* W szczególności chciałem Cię przeprosić * Wcisnął mocno dłonie do kieszeni spodni* Nie interesują mnie inne kobiety Caroline, wtedy po prostu mnie poniosło * Wzruszył ramionami*
Gość
*Wkurzony zacisnął dłonie w pięści* Rozumiem iż to przeze mnie wyłączyłaś uczucia ale teraz je musisz włączyć z powrotem* Znalazł się tuż przy niej* Nie tylko ja spieprzyłem sprawę, oboje się zraniliśmy. * Zacisnął usta w cienką linie* Caroline, złotowłosy aniele wróć z powrotem do raju tam gdzie twoje miejsce.
Gość
Uciążliwa miłość* Przełknął z trudem śline, przez cały czas przyglądał się blondynce* Widzę, że zbędne gatki tu nic nie dadzą. * Westchnął cicho, przegryzł policzek od środka i zaczął zastanawiać się nad czymś* Zaboli mnie to bardziej niż ciebie ale muszę ci pomoc. * W hybrydzim tempie złapał dziewczynę i przerzucił ją sobie przez ramię po czym udał się z nią do siebie*
Gość
*Zjawił się pod domem Caro, po chwili wahania zapukał do drzwi*
Gość
*Czekał aż dziewczyna zejdzie kiedy otworzyła drzwi spojrzał na nią uważnie* Hej * Powiedział cicho, wcisnął dłonie do kieszeni* Przyszedłem zakończyć pewną sprawę. * Wziął głęboki oddech * Nie będę już naciskał żebyś włączyła uczucia bo to tylko od ciebie zależy. Wtedy chciałem Cię odzyskać po tym co zrobiłem czułem się winny. * Wyciągnął dłoń i zdenerwowany przejechał nią po włosach* Wiem, że czujesz się tak jakbym bawił się twoimi uczuciami ale to nie prawda. Kochałem Cię złotowłosy aniele. Te wszystkie metafory już nic dla mnie nie znaczą * Przełknął z trudem ślinę* One były poświęcone tylko dla ciebie. To co mówiłem stało się niczym, są teraz pustymi słowami po tym jak cię straciłem. * Wzruszył lekko ramionami* Przepraszam za to wszystko, nic mi nie pozostało jak tylko się pożegnać i zakończyć to co było * Podszedł do niej, złożył pocałunek na jej czole po czym zniknął*
Gość
SMS OD LOGANA:
Nie musisz za nic przepraszać, to ja wszystko spieprzyłem. Należy ci się więcej niż tyle co ja mogłem ci dać.
Gość
SMS OD LOGUSIA:
Im dłużej będziemy się o to kłócić tym większy będę odczuwał ból. Pozwoliłem ci odejść Caroline wiec skorzystaj z tego.
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (26-02-14 18:54:32)
Gość
SMS OD LOGANA:
Chodziło mi o coś innego, mniejsza o to. Czepiasz się szczegółów Caroline.
Gość
SMS OD LOGANA:
Już o nic, uważaj na siebie
Gość
Wiadomość:
Jak się trzymasz? Mam nadzieję, że dobrze.. w razie czego mogę podrzucić ci mojego przyjaciela Jacka Danielsa. Świetny psycholog, wypala z mózgu wszystkie zdarzenia o których chcemy zapomnieć. - posłannik alkoholowy Alexander, druga ręka Danielsa
Gość
Wiadomość:
Whoa, widzę że jesteśmy na dobrej drodze. Ja na razie alkoholu podziękuję, ale z przyjemnością popatrzę jak Ty sama się rozluźnisz.. Chyba, że znajdziesz za mnie zastępce na którym będę musiał się zemścić ;>
Gość
Wiadomość:
Lepiej nie próbować, wtedy można mnie stracić. Taki wrażliwy ze mnie chłopak, ot co. Dzisiaj bawię się w opiekunkę, ale.. Może w ciągu tygodnia znajdę czas. No wiesz, po tym odrzuceniu mnie i naszego seksownego tańca na rzecz innego mam małe wątpliwości.. ;>
Gość
Wiadomość:
Z tego co wiem część miała, ale to wyjątkowy przypadek, odstępstwo od tej reguły I'm just kidding, nie jestem zły. Trudno wyprowadzić mnie z równowagi, a na taniec z pewnością się skuszę.
Gość
Wiadomość:
Szczegóły dotyczące kaca innych gości? Och, tak. Dopilnuję, żeby nikt nam nie przerywał. A nawet jakby, jestem dobrym eliminatorem ;>
Gość
Wiadomość:
Hm.. Mała napięta sytuacja w domu, która właśnie wysysa moją krew. Chyba tak, opiekuńczość leży zdecydowanie po mojej stronie.
Gość
Wiadomość:
Masz rację pozory mylą. Widzisz? Porządny ze mnie chłopak ;>
Gość
< Pojawił się pod domem dziewczyny i zapukał do drzwi.>
Gość
< Spojrzał spod uniesionych brwi na dziewczynę i uśmiechnął się szeroko.> Przygotowałem coś dla nas i wejście do ciebie zburzy cały mój ułożony harmonogram. < Puścił do niej oczko i chwycił za dłoń. Kiedy wyszła przed drzwi; zamknął je za dziewczyną i zniknęli.>