Gość
Ostatnio edytowany przez Damon Salvatore (21-09-13 14:32:33)
Gość
Rano: Wstał, przeciągnął się, poszedł pod prysznic. Potem ubrał się i wyszedł z domu>
Gość
<Wraca do domu w drzwiach się zatrzymuje i nasłuchuje obecności Eleny. Gdy nic nie słyszy idzie do kuchni i z lodówki wyciąga woreczek z krwią. Potem idzie do salonu i siada na kanapie>
Gość
<Odwzajemnia uśmiech, pochyla się i całuje ją delikatnie na przywitanie>
Gość
<Uniósł brwi i spojrzał na nią> Jak to ''wróciła''?
Gość
<Zmarszczył brwi> Czyli jednak została w Falls <powiedział cicho. Złapał Elenę za rękę> Eleno, musisz uważać. Ona będzie chciała się zemścić.
Gość
Może, ale wiesz jaka ona jest. <powiedział i ścisnął lekko jej rękę> Zrobi wszystko żebyś pożałowała że ją przemieniłaś. Nie odpuści.
Gość
<Chwycił jej rękę i przycisnął ją do swojego policzka, wciąż patrząc jej w oczy> Wiem <powiedział miękko.> Ale martwię się o ciebie.
Gość
<Odwzajemnił pocałunek. Po chwili odsunął się i spojrzał na nią> Kocham cię, Eleno.
Gość
<Uśmiechnął się tylko i wstał. Przeciągnął się i ruszył do kuchni> Jadłaś już coś dzisiaj? <zapytał>
Gość
<Otworzył lodówkę i wyjął dwa woreczki z krwią. Jedną rzucił Elenie.> Częstuj się <uśmiechnął się szeroko>
Gość
<Oparł się o blat i napił się trochę krwi z woreczka.> Idziemy gdzieś?
Gość
<Wzruszył ramionami> Nie wiem. Moglibyśmy iść.... <zastanowił się> ... do parku? <uniósł brwi>
Gość
<Wyszli>
Gość
<podbiega pod dom i puka>
Gość
<westchnęła i nachyliła się na Avery>
Avery w coś ty najlepszego się wpakowała?
<westchnęła i przyłożyła swój nadgarstek to swojej buzi rozgryzając go, następnie krwawiącą rękę przyłożyła do ust Avery>
No dalej Av
<wyszeptała>
Gość
<widząc, że Avery ma się lepiej od razu ją mocno przytula>
Mogłaś pisać do mnie od razu! Avery no!
<odsunęła się i pokręciła z niedowierzaniem głową>
Gość
< uśmiecha się lekko > Więc .. do zobaczenia < obraca się w drugą stronę i odchodzi >
Gość
*Przyszła pod pensjonat. Po chwili wahania zadzwoniła do drzwi*
Gość
*Uśmiechnęła się szeroko i przechyliła głowę* Też miło mi cię widzieć, Stefan.
Gość
*Przechyliła głowę* Cóż, w praktyce ty też nie żyjesz. *odpowiedziała po czym potrząsnęła głową* Nie. Nękałam jedną wiedźmę tak długo że w końcu mnie sprowadziła z powrotem. Na zawsze.
Gość
*Odwzajemniła uścisk i roześmiała się cicho* O Boże, jak ja za tobą tęskniłam.
Gość
*Uśmiechnęła się szeroko* Miałam właśnie pytać o to samo.
Gość
*Przemoczony wieczornym deszczem, otworzył drzwi, zrzucił torbę i rozejrzał sie po salonie...*
Gość
*zwraca się do Stefana* Witaj bracie, tęskniłeś? *przeszedł obok niego lekko się uśmiechając w stronę salonu i przystanął na chwile przy kominku* Elena... ? *obejrzał wzrokiem Elene z zakłopotaną miną nie wiedząc jak się zachować* Witaj... *odwrócił się w kierunku schodów i poszedł do swojej sypialni*