Gość
Dom Kimberly Shanfield
kuchnia:
salon:
łazienka 1:
pokój gościnny 1:
pokój gościnny 2:
łazienka 2:
garderoba:
sypialnia Kim:
wejście na górę:
korytarz na górze:
Samochód Kim:
Gość
*Przyjeżdża pod dom, wchodzi do środka i rozpakowuje resztę rzeczy. Przechadza się po praktycznie pustych pomieszczeniach wdychając powietrze świeżej farby w nowo malowanych pokojach. Wszędzie otwiera okna by jednak szybko pozbyć się tego zapachu. Po rozpakowaniu wszystkich rzeczy, dumna z siebie, że się tak szybko uwinęła, przebiera się w czyste ciuchy i wychodzi z domu wciskając ręce w kieszenie płaszcza*
Gość
*Wraca do domu, wchodzi do środka i zamyka za sobą drzwi na klucz, kieruje się do kuchni, robi sobie gorącą herbatę i zabiera ją do salonu, siada na sofie, włącza tv i ogląda popijając napój*
Gość
*Budzi się, leniwie przeciąga i kilkukrotnie mruga, podnosi się do pozycji siedzącej i wzdycha ciężko, spuszcza nogi na ziemię, wstaje, podchodzi do okna, odsłania je i otwiera. Z szafy wybiera zestaw ubrań na dziś i wędruje z nim do łazienki, tam bierze szybki prysznic, wyciera się, przebiera, czesze, maluje. Schodzi na dół, robi sobie śniadanie i konsumuje je popijając gorącą kawą, po zakończonym posiłku sprząta po sobie, zakłada buty, kurtkę i wychodzi; kieruje się w stronę centrum miasta*
Gość
*Wchodzi, rzuca torby przy drzwiach i idzie do łazienki, syczy z bólu zagląda do lustra i widzi poparzoną skórę, nalewa na wacik wody utlenionej i przemywa ranę zaciska usta i zęby by nie syczeć zbyt głośno z bólu.*
Gość
*Budzi się, ogarnia, ubiera i wychodzi*
Gość
*Wraca do domu, je coś na szybko, myje się, przebiera i ok 23 kladzie sie spac*