Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Mam swoje sposoby. <przegryzła dolną wargę, zastanawiając się przez chwilę po czym dodała uśmiechając się wesoło> Na przykład wrodzony urok.Gdzie?*Patrzy na Quinn* Nigdzie nie widzę tego twojego uroku.*Uśmiechnął się, pokazując jej język*
Ty! <udała naburmuszoną, pstrykając go palcami delikatnie w nos, gdy muzyka się skończyła przystaneła, unosząc prawą brew ku górze> To jak?
Co jak? *Udaje poważnego ale mu się to nie udaje*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Gdzie?*Patrzy na Quinn* Nigdzie nie widzę tego twojego uroku.*Uśmiechnął się, pokazując jej język*Ty! <udała naburmuszoną, pstrykając go palcami delikatnie w nos, gdy muzyka się skończyła przystaneła, unosząc prawą brew ku górze> To jak?
Co jak? *Udaje poważnego ale mu się to nie udaje*
<wzniosła oczy ku górze, z powrotem siadając na krześle> Powiedz mi co Cię gryzie. Proszę <ostatnie słowo powiedziała całkiem poważnie>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Ty! <udała naburmuszoną, pstrykając go palcami delikatnie w nos, gdy muzyka się skończyła przystaneła, unosząc prawą brew ku górze> To jak?Co jak? *Udaje poważnego ale mu się to nie udaje*
<wzniosła oczy ku górze, z powrotem siadając na krześle> Powiedz mi co Cię gryzie. Proszę <ostatnie słowo powiedziała całkiem poważnie>
Po prostu...*Zamilkł*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Co jak? *Udaje poważnego ale mu się to nie udaje*<wzniosła oczy ku górze, z powrotem siadając na krześle> Powiedz mi co Cię gryzie. Proszę <ostatnie słowo powiedziała całkiem poważnie>
Po prostu...*Zamilkł*
Po prostu...? <powtórzyła cicho>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<wzniosła oczy ku górze, z powrotem siadając na krześle> Powiedz mi co Cię gryzie. Proszę <ostatnie słowo powiedziała całkiem poważnie>Po prostu...*Zamilkł*
Po prostu...? <powtórzyła cicho>
Wróciła mi pamięć.*Spojrzał na swoje dłonie*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Po prostu...*Zamilkł*Po prostu...? <powtórzyła cicho>
Wróciła mi pamięć.*Spojrzał na swoje dłonie*
Oh.. <szepnęła bezgłośnie, usmiechając się delikatnie> I co w związku z tym? Zmieniło sie coś?
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Po prostu...? <powtórzyła cicho>Wróciła mi pamięć.*Spojrzał na swoje dłonie*
Oh.. <szepnęła bezgłośnie, usmiechając się delikatnie> I co w związku z tym? Zmieniło sie coś?
*Wzdycha* Czuję się okropnie...
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Wróciła mi pamięć.*Spojrzał na swoje dłonie*Oh.. <szepnęła bezgłośnie, usmiechając się delikatnie> I co w związku z tym? Zmieniło sie coś?
*Wzdycha* Czuję się okropnie...
Dlaczego? <uniosła prawą brew ku górze>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Oh.. <szepnęła bezgłośnie, usmiechając się delikatnie> I co w związku z tym? Zmieniło sie coś?*Wzdycha* Czuję się okropnie...
Dlaczego? <uniosła prawą brew ku górze>
*Zamawia kawę* Bo wszystkie uczucia mnie przytłaczają. *Poczuł że ręka zaczyna mu lekko drzeć. Miał nadzieję że Quinn tego nie zauważyła.*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Wzdycha* Czuję się okropnie...Dlaczego? <uniosła prawą brew ku górze>
*Zamawia kawę* Bo wszystkie uczucia mnie przytłaczają. *Poczuł że ręka zaczyna mu lekko drzeć. Miał nadzieję że Quinn tego nie zauważyła.*
<przymknęła oczy> Nate.. błagam Cię, możesz jaśniej? <spytała cicho> Powiedz mi wszystko jak na spowiedzi. Hmm? <uśmiechnęła się zachęcająco>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Dlaczego? <uniosła prawą brew ku górze>*Zamawia kawę* Bo wszystkie uczucia mnie przytłaczają. *Poczuł że ręka zaczyna mu lekko drzeć. Miał nadzieję że Quinn tego nie zauważyła.*
<przymknęła oczy> Nate.. błagam Cię, możesz jaśniej? <spytała cicho> Powiedz mi wszystko jak na spowiedzi. Hmm? <uśmiechnęła się zachęcająco>
Co niby mam powiedzieć że przypomniałem sobie o tym że cię kocham i nie mogę znieść tego że nigdy z tobą nie będę ?*Zakrył twarz dłońmi* Dlatego nie chciałem sobie o niczym przypominać nie chciałem się tak czuć. Boli mnie to i nie mogę nic z tym zrobić.*Wziął głęboki oddech* Przepraszam*Powiedział cicho*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Zamawia kawę* Bo wszystkie uczucia mnie przytłaczają. *Poczuł że ręka zaczyna mu lekko drzeć. Miał nadzieję że Quinn tego nie zauważyła.*<przymknęła oczy> Nate.. błagam Cię, możesz jaśniej? <spytała cicho> Powiedz mi wszystko jak na spowiedzi. Hmm? <uśmiechnęła się zachęcająco>
Co niby mam powiedzieć że przypomniałem sobie o tym że cię kocham i nie mogę znieść tego że nigdy z tobą nie będę ?*Zakrył twarz dłońmi* Dlatego nie chciałem sobie o niczym przypominać nie chciałem się tak czuć. Boli mnie to i nie mogę nic z tym zrobić.*Wziął głęboki oddech* Przepraszam*Powiedział cicho*
Hej.. <powiedziała cicho, głaskając go po plecach> Nie jestem jedyna na tym świecie. <spojrzała na niego kątem oka> Nie chcę Ci wybierać dziewczyny, czy coś. Ale.. czy nie powinno się byc z osobą, która Cię bezgranicznie wspiera? Która nigdy Cię nie opuściła? Która zawsze była przy Tobie? <spytała, unosząc brew>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<przymknęła oczy> Nate.. błagam Cię, możesz jaśniej? <spytała cicho> Powiedz mi wszystko jak na spowiedzi. Hmm? <uśmiechnęła się zachęcająco>Co niby mam powiedzieć że przypomniałem sobie o tym że cię kocham i nie mogę znieść tego że nigdy z tobą nie będę ?*Zakrył twarz dłońmi* Dlatego nie chciałem sobie o niczym przypominać nie chciałem się tak czuć. Boli mnie to i nie mogę nic z tym zrobić.*Wziął głęboki oddech* Przepraszam*Powiedział cicho*
Hej.. <powiedziała cicho, głaskając go po plecach> Nie jestem jedyna na tym świecie. <spojrzała na niego kątem oka> Nie chcę Ci wybierać dziewczyny, czy coś. Ale.. czy nie powinno się byc z osobą, która Cię bezgranicznie wspiera? Która nigdy Cię nie opuściła? Która zawsze była przy Tobie? <spytała, unosząc brew>
Nie ma takiej*Wziął się w garść*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Co niby mam powiedzieć że przypomniałem sobie o tym że cię kocham i nie mogę znieść tego że nigdy z tobą nie będę ?*Zakrył twarz dłońmi* Dlatego nie chciałem sobie o niczym przypominać nie chciałem się tak czuć. Boli mnie to i nie mogę nic z tym zrobić.*Wziął głęboki oddech* Przepraszam*Powiedział cicho*Hej.. <powiedziała cicho, głaskając go po plecach> Nie jestem jedyna na tym świecie. <spojrzała na niego kątem oka> Nie chcę Ci wybierać dziewczyny, czy coś. Ale.. czy nie powinno się byc z osobą, która Cię bezgranicznie wspiera? Która nigdy Cię nie opuściła? Która zawsze była przy Tobie? <spytała, unosząc brew>
Nie ma takiej*Wziął się w garść*
<parsknęła sarkastycznym śmiechem> Są. Tylko Ty nie patrzysz. <uśmiechnęła się delikatnie> Naucz się słuchać serca. <uśmiechnęła się delikatnie, kładąc swoją dłoń na jego klatce piersiowej>
Myślę, że taka osoba jest bliżej niż Ci sie wydaje.
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Hej.. <powiedziała cicho, głaskając go po plecach> Nie jestem jedyna na tym świecie. <spojrzała na niego kątem oka> Nie chcę Ci wybierać dziewczyny, czy coś. Ale.. czy nie powinno się byc z osobą, która Cię bezgranicznie wspiera? Która nigdy Cię nie opuściła? Która zawsze była przy Tobie? <spytała, unosząc brew>Nie ma takiej*Wziął się w garść*
<parsknęła sarkastycznym śmiechem> Są. Tylko Ty nie patrzysz. <uśmiechnęła się delikatnie> Naucz się słuchać serca. <uśmiechnęła się delikatnie, kładąc swoją dłoń na jego klatce piersiowej>
Myślę, że taka osoba jest bliżej niż Ci sie wydaje.
Jakoś jej nie zauważam*Wzrusza ramionami* Nie umiem słuchać serca.*Powiedział cicho, patrząc na rękę Quinn*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Nie ma takiej*Wziął się w garść*<parsknęła sarkastycznym śmiechem> Są. Tylko Ty nie patrzysz. <uśmiechnęła się delikatnie> Naucz się słuchać serca. <uśmiechnęła się delikatnie, kładąc swoją dłoń na jego klatce piersiowej>
Myślę, że taka osoba jest bliżej niż Ci sie wydaje.Jakoś jej nie zauważam*Wzrusza ramionami* Nie umiem słuchać serca.*Powiedział cicho, patrząc na rękę Quinn*
<wzruszyła ramionami, obiema rękoma obejmując kubek z ciepłą herbatą, której wzięła łyk> A co z Berry? <spojrzała na niego kątem oka>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<parsknęła sarkastycznym śmiechem> Są. Tylko Ty nie patrzysz. <uśmiechnęła się delikatnie> Naucz się słuchać serca. <uśmiechnęła się delikatnie, kładąc swoją dłoń na jego klatce piersiowej>
Myślę, że taka osoba jest bliżej niż Ci sie wydaje.Jakoś jej nie zauważam*Wzrusza ramionami* Nie umiem słuchać serca.*Powiedział cicho, patrząc na rękę Quinn*
<wzruszyła ramionami, obiema rękoma obejmując kubek z ciepłą herbatą, której wzięła łyk> A co z Berry? <spojrzała na niego kątem oka>
Ma chłopaka.*Wziął łyka kawy*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Jakoś jej nie zauważam*Wzrusza ramionami* Nie umiem słuchać serca.*Powiedział cicho, patrząc na rękę Quinn*<wzruszyła ramionami, obiema rękoma obejmując kubek z ciepłą herbatą, której wzięła łyk> A co z Berry? <spojrzała na niego kątem oka>
Ma chłopaka.*Wziął łyka kawy*
To dlaczego cały swój wolny czas spędza z Tobą? Dlaczego zawsze jest przy Tobie? <uśmechnęła się delikatnie> Co szkodzi spróbować, hmm? Chyba gorzej Cie nie pobije niż Tyler. <uśmiechnęła się szeroko. poczuła się głupio, ale chciała rozluźnić atmosferę>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<wzruszyła ramionami, obiema rękoma obejmując kubek z ciepłą herbatą, której wzięła łyk> A co z Berry? <spojrzała na niego kątem oka>Ma chłopaka.*Wziął łyka kawy*
To dlaczego cały swój wolny czas spędza z Tobą? Dlaczego zawsze jest przy Tobie? <uśmechnęła się delikatnie> Co szkodzi spróbować, hmm? Chyba gorzej Cie nie pobije niż Tyler. <uśmiechnęła się szeroko. poczuła się głupio, ale chciała rozluźnić atmosferę>
Bo on często wyjeżdża i tak ona traktuje mnie tylko jak przyjaciela.*Lekko się uśmiechnął* Uwierz on mnie bardziej i mocniej pobiję.Nie mam jakoś ochoty na niego w trafić.
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Ma chłopaka.*Wziął łyka kawy*To dlaczego cały swój wolny czas spędza z Tobą? Dlaczego zawsze jest przy Tobie? <uśmechnęła się delikatnie> Co szkodzi spróbować, hmm? Chyba gorzej Cie nie pobije niż Tyler. <uśmiechnęła się szeroko. poczuła się głupio, ale chciała rozluźnić atmosferę>
Bo on często wyjeżdża i tak ona traktuje mnie tylko jak przyjaciela.*Lekko się uśmiechnął* Uwierz on mnie bardziej i mocniej pobiję.Nie mam jakoś ochoty na niego w trafić.
Hah! Z doświadczenia wiem Nate, że gdy czyjś chłopak wyjeżdża to dziewczyna się czuje bardzo samotna. Baaardzo samotna. <powiedziała cicho> A w miłości nie chodzi o to. W miłości chodzi, by ktoś był zawsze przy Tobie. A Ty jesteś przy niej. I ona to na pewno wie. <posłała mu szeroki uśmiech, po czym wzruszyła ramionami> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego, przypominając sobie zajście w bibliotece. Mimowolnie się wzdrygnęła>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
To dlaczego cały swój wolny czas spędza z Tobą? Dlaczego zawsze jest przy Tobie? <uśmechnęła się delikatnie> Co szkodzi spróbować, hmm? Chyba gorzej Cie nie pobije niż Tyler. <uśmiechnęła się szeroko. poczuła się głupio, ale chciała rozluźnić atmosferę>Bo on często wyjeżdża i tak ona traktuje mnie tylko jak przyjaciela.*Lekko się uśmiechnął* Uwierz on mnie bardziej i mocniej pobiję.Nie mam jakoś ochoty na niego w trafić.
Hah! Z doświadczenia wiem Nate, że gdy czyjś chłopak wyjeżdża to dziewczyna się czuje bardzo samotna. Baaardzo samotna. <powiedziała cicho> A w miłości nie chodzi o to. W miłości chodzi, by ktoś był zawsze przy Tobie. A Ty jesteś przy niej. I ona to na pewno wie. <posłała mu szeroki uśmiech, po czym wzruszyła ramionami> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego, przypominając sobie zajście w bibliotece. Mimowolnie się wzdrygnęła>
*Wzrusza ramionami* Nic do niej nie czuję. Jest jedyną dziewczyną której nie poderwałem więc może niech tak zostanie.*Zamawia piwo bo nie może wytrzymać bez alkoholu*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Bo on często wyjeżdża i tak ona traktuje mnie tylko jak przyjaciela.*Lekko się uśmiechnął* Uwierz on mnie bardziej i mocniej pobiję.Nie mam jakoś ochoty na niego w trafić.Hah! Z doświadczenia wiem Nate, że gdy czyjś chłopak wyjeżdża to dziewczyna się czuje bardzo samotna. Baaardzo samotna. <powiedziała cicho> A w miłości nie chodzi o to. W miłości chodzi, by ktoś był zawsze przy Tobie. A Ty jesteś przy niej. I ona to na pewno wie. <posłała mu szeroki uśmiech, po czym wzruszyła ramionami> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego, przypominając sobie zajście w bibliotece. Mimowolnie się wzdrygnęła>
*Wzrusza ramionami* Nic do niej nie czuję. Jest jedyną dziewczyną której nie poderwałem więc może niech tak zostanie.*Zamawia piwo bo nie może wytrzymać bez alkoholu*
Nate! <przytrzymała jego nadgarstek> Przynajmniej przy mnie nie pij. <westchnęła ciężko> Więc szukaj szczęścia dalej.
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Hah! Z doświadczenia wiem Nate, że gdy czyjś chłopak wyjeżdża to dziewczyna się czuje bardzo samotna. Baaardzo samotna. <powiedziała cicho> A w miłości nie chodzi o to. W miłości chodzi, by ktoś był zawsze przy Tobie. A Ty jesteś przy niej. I ona to na pewno wie. <posłała mu szeroki uśmiech, po czym wzruszyła ramionami> Nie sądzę. <uśmiechnęła się do niego, przypominając sobie zajście w bibliotece. Mimowolnie się wzdrygnęła>*Wzrusza ramionami* Nic do niej nie czuję. Jest jedyną dziewczyną której nie poderwałem więc może niech tak zostanie.*Zamawia piwo bo nie może wytrzymać bez alkoholu*
Nate! <przytrzymała jego nadgarstek> Przynajmniej przy mnie nie pij. <westchnęła ciężko> Więc szukaj szczęścia dalej.
Dobra *Oddał piwo* Będę szukał ale i tak wiem że nie znajdę.
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Wzrusza ramionami* Nic do niej nie czuję. Jest jedyną dziewczyną której nie poderwałem więc może niech tak zostanie.*Zamawia piwo bo nie może wytrzymać bez alkoholu*Nate! <przytrzymała jego nadgarstek> Przynajmniej przy mnie nie pij. <westchnęła ciężko> Więc szukaj szczęścia dalej.
Dobra *Oddał piwo* Będę szukał ale i tak wiem że nie znajdę.
<pokręciła z niedowierzaniem głową> O Boże Nate, skąd Ci się wziął taki paskudny charakter? <zachichotała pod nosem, kładąc mu dłoń na ramieniu> To przynajmniej będziesz świadkiem na moim ślubie. <pokazała mu język>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nate! <przytrzymała jego nadgarstek> Przynajmniej przy mnie nie pij. <westchnęła ciężko> Więc szukaj szczęścia dalej.Dobra *Oddał piwo* Będę szukał ale i tak wiem że nie znajdę.
<pokręciła z niedowierzaniem głową> O Boże Nate, skąd Ci się wziął taki paskudny charakter? <zachichotała pod nosem, kładąc mu dłoń na ramieniu> To przynajmniej będziesz świadkiem na moim ślubie. <pokazała mu język>
*Kiedy usłyszał ostatnie zdanie które powiedziała Quinn, zamarł. Nie wiedział co powiedzieć*