Gość
< Napiął mięśnie.> Ja nigdy nie zbankrutuje więc nie masz się czym martwić. < Złapał ją w talii i położył na łóżku. Całował jej szyje i dekolt. Przejechał dłońmi po jej gołym brzuchu.>
Gość
<zachichotała>
Nigdy? Nigdy?
<potrząsnęła głową i wywróciła oczami, uśmiechnęła się zadziornie i szybko zmieniła pozycję tak, że to ona siedziała na nim, zaczęła muskać jego tors schodząc coraz niżej i rozpięła jego spodnie zsuwając je z niego>
Gość
< Oparł się na łokciach, przekrzywił lekko głowę i patrzył się uważnie na dziewczynę. Ściągnął spodnie i rzucił gdzieś w kąt. Zignorował dźwięk SMSa, podniósł się i pocałował Rose namiętnie w usta.>
Gość
<uśmiechnęła się słodko i odwzajemniła pocałunek jadąc ręką powoli po jego ramieniu, torsie, kroczu i nodze, po chwili musnęła jego szyję i zrobiła mu na niej malinkę>
Gość
< Rozluźnił się, mruknął cicho pod nosem. Złapał ją w talii i po chwili to on był teraz na górze. Całował delikatnie jej skórę w między czasie zdjął z Rose spodnie.>
Gość
<po chwili pozbyli się zbędnej bielizny i przeszli do konkretów>
Gość
< Kiedy skończyli przylegli do siebie ciałami. Klaus próbował opanować oddech.>
Gość
<wtuliła się w niego i przejechała dłonią po jego policzku uśmiechajac się słodko po czym pocałowała go czule, po czym wstała i ubrała się>
Dam Ci szansę
<powiedziała pewnie>
Zobaczymy co wyniknie
<wywróciła oczami, mrugnęła do niego i zniknęła>
Gość
< Westchnął, podłożył ręce pod głowę i zasnął.>
Gość
< Obudził się, wstał z łóżka i poszedł wziąć prysznic. Kiedy już się umył i przebrał wyszedł z domu.>
Gość
<przychodzę pod rezydencję, wyciągam z włosów wsuwkę i nią sprytnie otwieram drzwi, po czym wchodzę do środka zostawiam tam moją walizkę i wykończona odnajduję łazienkę gdzie biorę szybki prysznic>
Gość
<wszedł do rezydencji, poszedł do kuchni i wyjął z lodówki woreczek z krwią i upił kilka łyków. Po chwili wyczuł czyjąś obecnosc na górze. Zmarszczył brwi i w jednej sekundzie byl juz przy drzwiach od łazienki>
Gość
<po wzięciu prysznica starannie wytarłam się ręcznikiem i ubrałam bieliznę kierując się do wyjścia, kiedy otworzyłam drzwi i zobaczyłam Klausa moje kąciki ust drgnęły> Mam nadzieję, że brakowało Ci mnie <przygryzłam wargę i skupiłam swoje spojrzenie na jego twarzy patrząc w nią wyzywająco>
Gość
Co ty tu robisz? < Uniosl brwi, spojrzał zdziwiony na dziewczynę > Nie powinnas biegac po lesie wilczku ?
Gość
<spojrzałam na niego z rozbawioną miną i pokiwałam przecząco głową> Może i powinnam, więc tym bardziej doceń to, że tu jestem <mruknęłam pod nosem i zbliżyłam się do niego unosząc powoli lewą brew> Oj, nie cieszysz się? <zrobiłam zawiedzioną minę i uśmiechnęłam się do niego>
Gość
Cieszyłbym się gdybyś sobie poszła. < Uniósł kącik ust.> A więc ubierz się i wyjdź no chyba, że mam ci pomóc < Wzruszył ramionami i zszedł na dół.>
Gość
<zaśmiałam się i zeszłam za nim natychmiast podchodząc do niego jak najbliżej się da> Klaus? <wymruczałam lapiąc go za rękę i kładąc na moim pośladku> Klaus <uśmiechnęłam się słodko i obrysowałam palcem jego usta> Nie wyrzucisz mnie <dodałam stanowczo>
Gość
< Zmarszczył brwi.> Nie jesteś czasem zbyt pewna siebie? < Uniósł lewą brew do góry po czym się odsunął i otworzył drzwi.>
Gość
Może trochę <pokazałam znak "odrobinki" na palcach i nie zrobiłam ani jednego kroku w kierunku wyjścia> Klaus, którego znam wykorzystałby okazję, że stoję tutaj w samej bieliźnie <wymruczałam i uniosłam prawą brew pochodząc do niego i kładąc dłoń na jego klatce piersiowej> Czyż nie z tego słyniesz, skarbie? Niewyobrażalnie potężny, szybki, silny <szeptałam mu te słowa do ucha> Nieśmiertelny <dodałam po chwili i musnęłam lekko jego usta> Lubiący towarzystwo kobiet? <przygryzłam lekko jego dolną wargę>
Gość
< Pokręcił oczami, wpił się zachłannie w jej usta.> Najwidoczniej nie jestem już tamtym Klausem < Szepnął, przygwoździł ją do ściany i znowu pocałował Faye>
Gość
<zaśmiałąm się i przejechałam rękoma po jego ramionach> Zawsze będziesz tym, jednym Klausem <odwzajemniałam pocałunki i ugryzłam płatek jego ucha> Tym Klausem, którego wszyscy się boją <wyszeptałam i przejechałam językiem po jego górnej wardze rękę zsuwając na jego kroczę> Więc mnie nie wyrzucisz <powiedziałam i objęłam go nogami w pasie całując żarliwie>
Gość
< Złapał ją za pośladki i w hybrydzim tempie posadził na stole.> Nie odzywaj się już. < Ściągnął koszulkę i rzucił ją gdzieś w kat. Całował Faye po szyi dekolcie i brzuchu, schodził z pocałunkami coraz niżej.>
Gość
<szybko zaczęłam rozpinać jego spodnie by po chwili razem z bokserkami opadły na ziemię, wpiłam się zachłannie w usta Klausa i błądziłam rękoma po jego plecach przyciskając go jeszcze mocniej do siebie>
Gość
< Zdjął z niej bieliznę, całował jej całe ciało. Po chwili znaleźli sie w sypialni Klausa i tam zaczęli uprawiać seks.>
Gość
<po gorącym seksie opadam bez sił na łóżko i z zadowolonym wyrazem twarzy patrze na Klausa zaczynając jeździć palcami po jego torsie> Klaus <wyszeptałam i spojrzałam w jego oczy> Nic się nie zmieniłeś