Gość
SMS OD VALENTINY:
Hej, możemy się spotkać jutro w MG o 20? Valentina
Gość
(Jasne, Rose siedzi w Grillu )
Gość
SMS OD VALENTINY:
Możemy się dzisiaj spotkać? Wczoraj jednak nie dałam rady. Val
Gość
SMS OD VALENTINY:
Jasne, co proponujesz?
Gość
SMS OD MELANIE:
Cześć ; ) Spotkamy się teraz w Grillu ? ;D Masz chwilę ?
Gość
SMS OD MELANIE:
Spoko ;D Czekam w parku ; )
Gość
SMS OD VALENTINY:
Możesz wpaść nawet teraz jeśli chcesz
Gość
SMS od Kate do Caroline: To za 10 minut w centrum handlowym?
Gość
SMS od Kate do Caroline: Hej, pamiętasz mnie jeszcze? Spotkamy się?
Gość
SMS od Kate do Caroline: Jestem w parku jak przyjdziesz to pomyślimy gdzie iść dalej
Gość
Sms od Beth: Kiedy pójdziemy na te zakupy ? Odpisz
Buziaki
Gość
Sms od Elizabeth : Caroline masz ochotę kogoś pomęczyć ? Mam tu w domu jedną osobę. która się prosi na mały ból.
Gość
Sms od Beth : Szkoda przydałabyś mi się.
Buzi
Gość
Nie, dzięki, ale... Kim ona właściwie jest? <zapytał wskazując głową na leżącą na kanapie dziewczynę>
Gość
Tak, tak słyszałem o sobowtórach <kiwnął potwierdzająco głową> Więc to jest ta słynna Tatia... <zmierzył nieprzytomną wzrokiem>
Gość
Szkoda by było <wyszczerzył się> No nic, będę się już zbierać, jakby faktycznie próbowała cie zabić, do zadzwoń <podał jej swój numer na karteczce i wyszedł>
Gość
Ty suko !!!* wpadlam do srodka z wamirza szybkoscia * Jak moglas gupia nawet nie wiesz czym to grozi !
Gość
( ej no sorry ale ty do mnie tez nie ja mam najpotezniejsza wiedzme wiec nie mozliwe jest zeby ten chloptas zlamal zaklecie to nie fair troche !)
Gość
Caroline Forbes napisał:
*słysząc dziwne dźwięki dochodzące z dołu w wampirzym tempie się tam znalazła* To znowu ty *mruknęła z niezadowoleniem widząc Beth* Po pierwsze jeszcze jedna obelga skierowana w moją stronę, a zajmiesz się wąchaniem kwiatków od spodu *powiedziała z dziwnym spokojem* A po drugie wynoś się z mojego domu *warknęła i zanim dziewczyna zdążyła cokolwiek powiedzieć znalazła się tuż przy niej i wypchnęła ją siłą z dom tak, że obie znalazły się na dworze*
(Nigdzie nie było o tym napisane )
( było na serio było przeczytaj pisalam ze wezwalam wiedzme zeby zycila zaklecie )
Gość
( ale to jest nie mozliwe tak trudno to pojac ? )
Gość
( to po co ci przynajmniej ona ?)
Gość
( aha a tak od samego poczatku musialas byc taka wredna ?)
Gość
* Zatrzymałam sie wbijając stopy w ziemie* Czego chcesz Caroline ?!
Gość
Jestem starsza od ciebie * Rzuciłam nią na przynajmniej 10m* Pamiętaj o tym.
Gość
* Walnęłam nia kopniakiem* Oj kochana takie cos mi nic nie zrobi * wydelam usta i wyciagnelam patyk i wbilam go Caroline ktora ryyknela z bolu i opadla na ziemie, polałam ja 3 buteleczkami werbeny a ona jeszcze bardziej ryknela * Wybacz.